[ Pobierz całość w formacie PDF ]
sprawą, o ile nie podstawową. I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Przy najlżejszym
podejrzeniu, że ktoś nie ma ochoty się rewanżować, czy wręcz wcale nie zamierza tego
robić, musisz zacząć o tym mówić bez ogródek. Chyba że chcesz być zawsze ofiarą, tą
głupią, tą, która się daje robić w konia. Z tym trzeba skończyć.
Jeżeli oczekujesz rewanżu, nawet z przyjaciółkami musisz zawierać kontrakty .
Zdanie: Pamiętaj, jesteś mi coś winna stawia sprawę jasno. I nie m się co obawiać, że
czymś takim narażamy na szwank naszą przyjazń. Wręcz przeciwnie, jasne stawianie
spraw jest warunkiem większej otwartości we wzajemnych stosunkach. Nie pozwala na
narastanie cichych pretensji, zabójczych dla każdej przyjazni.
Jeżeli za to, co robisz dla innych, nie dostajesz nic albo bardzo niewiele,
zadaj sobie pytanie: Czego bym oczekiwała w ramach rewanżu? , i
wyraznie to powiedz swoim partnerom.
Zastanów się: Komu pomagam? Komu wyświadczam przysługi? Jaką
pomoc dostaję od innych? .
Pomagasz znajomym przy przeprowadzce albo remoncie.
- Kto w takich sytuacjach pomaga tobie?
Przy okazji zakupów często kupujesz coś dla innych.
- Kto ciebie pyta, czy czegoś nie potrzebujesz?
Nadkładasz drogi, żeby podwiezć czyjeś dzieci.
- Kto podwozi twoje?
Zapraszasz znajomych.
- Kto zaprasza ciebie?
Kserujesz i porządkujesz dokumenty za koleżankę.
- Kiedy ona pomaga tobie?
X razy wykonujesz nieprzyjemne prace.
- Kto ciebie wyręcza w takich zajęciach?
Kiedy trzeba, zostajesz w pracy wieczorami.
- Kto oprócz ciebie to robi?
Uzgadniasz z kolegami termin swojego urlopu.
- Kto pyta, kiedy ty chcesz wziąć urlop?
Jesteś gotowa zamieniać się dyżurami czy zmianami.
- Kto proponuje ci, że wezmie dyżur za ciebie?
Może właśni doszłaś do wniosku, że jesteś tą, która ciągle dokłada do interesu.
Może zauważyłaś, że są tacy, którzy zawsze tylko biorą, nic nie dając w zamian.
Jeżeli poczułaś się wściekła albo rozczarowana, wyładuj się, krzycz na cały głos,
jeśli masz taką potrzebę. Na razie w samotności, nie na innych, bo przecież oni jeszcze nie
zdążyli ci odmówić rewanżu. Pózniej, kiedy się opanujesz, idz i powiedz im, dlaczego
jesteś wściekła.
Jak tylko znów będziesz w stanie spokojnie myśleć, wez się do
roboty: Zanotuj, co tak naprawdę myślisz, kiedy dajesz się uprosić o
jakąś przysługę, chociaż właściwie doskonale wiesz, że nie
doczekasz się za nią właściwego, a nawet żadnego odwzajemnienia.
Pamiętaj, że wymiana musi być uczciwa. Oczywiście nie chodzi o to, żeby się rewanżować
dokładnie tym samym. Rzecz w tym, by obie strony czuły równowagę między dawaniem i
braniem.
Ktoś, kto wie, że będzie musiał się zrewanżować, nie będzie tak skory do proszenia
o pomoc, jak ten, kto prawie wszystko dostaje za darmo.
W życiu zawodowym jesteś wynagradzana za swoją pracę, ale i tu muszą być
zachowane proporcje między pracą a płacą. Z dość szczególnym przypadkiem zetknęłam
się po moim spotkaniu autorskim w pewnym dużym mieście. Właścicielka sklepu z
tkaninami przysłała mi krótki list z kopią pisma, które dostała od swojej niedoszłej
pracownicy. Kobieta była oburzona proponowaną stawką godzinową w wysokości sześciu
euro. Powołując się na książkę Grzeczne dziewczynki... napisała, że nie może sobie
pozwolić na pracę za taką płacę, bo nie byłaby w stanie się utrzymać. Właścicielka sklepu
uznała jej odmowę za oznakę tego, jak fałszywie może zostać zrozumiana pani cudowna
książka . Zatrudniała już jedną pracownicę za sześć euro i oczekiwała z mojej strony
potwierdzenia, że autorka listu jednak przesadziła z wymaganiami. Była nieco zdziwiona,
że jestem przeciwnego zdania.
Przyznałam rację oburzonej dziewczynie, która domagała się godziwej stawki.
Inna sprawa, że powinna była działać sprytniej. Odrzucenie oferty było przede wszystkim
odruchem sprzeciwu. Mądrzej byłoby postawić swoje warunki, negocjować i wykazać
korzyści, jakie dałoby zatrudnienie drogiej, ale kompetentnej pracownicy.
Mów, czego chcesz
Stawianie żądań wymaga pewności siebie. Przychodzi bez większego trudu, jeśli się ma
władzę. Nam jednak chodzi o to, by umieć żądać także w wtedy, gdy się prawdziwej
władzy nie posiada.
Często proszę uczestniczki moich seminariów, by opisały lub odegrały sytuacje, w [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl chiara76.opx.pl
sprawą, o ile nie podstawową. I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Przy najlżejszym
podejrzeniu, że ktoś nie ma ochoty się rewanżować, czy wręcz wcale nie zamierza tego
robić, musisz zacząć o tym mówić bez ogródek. Chyba że chcesz być zawsze ofiarą, tą
głupią, tą, która się daje robić w konia. Z tym trzeba skończyć.
Jeżeli oczekujesz rewanżu, nawet z przyjaciółkami musisz zawierać kontrakty .
Zdanie: Pamiętaj, jesteś mi coś winna stawia sprawę jasno. I nie m się co obawiać, że
czymś takim narażamy na szwank naszą przyjazń. Wręcz przeciwnie, jasne stawianie
spraw jest warunkiem większej otwartości we wzajemnych stosunkach. Nie pozwala na
narastanie cichych pretensji, zabójczych dla każdej przyjazni.
Jeżeli za to, co robisz dla innych, nie dostajesz nic albo bardzo niewiele,
zadaj sobie pytanie: Czego bym oczekiwała w ramach rewanżu? , i
wyraznie to powiedz swoim partnerom.
Zastanów się: Komu pomagam? Komu wyświadczam przysługi? Jaką
pomoc dostaję od innych? .
Pomagasz znajomym przy przeprowadzce albo remoncie.
- Kto w takich sytuacjach pomaga tobie?
Przy okazji zakupów często kupujesz coś dla innych.
- Kto ciebie pyta, czy czegoś nie potrzebujesz?
Nadkładasz drogi, żeby podwiezć czyjeś dzieci.
- Kto podwozi twoje?
Zapraszasz znajomych.
- Kto zaprasza ciebie?
Kserujesz i porządkujesz dokumenty za koleżankę.
- Kiedy ona pomaga tobie?
X razy wykonujesz nieprzyjemne prace.
- Kto ciebie wyręcza w takich zajęciach?
Kiedy trzeba, zostajesz w pracy wieczorami.
- Kto oprócz ciebie to robi?
Uzgadniasz z kolegami termin swojego urlopu.
- Kto pyta, kiedy ty chcesz wziąć urlop?
Jesteś gotowa zamieniać się dyżurami czy zmianami.
- Kto proponuje ci, że wezmie dyżur za ciebie?
Może właśni doszłaś do wniosku, że jesteś tą, która ciągle dokłada do interesu.
Może zauważyłaś, że są tacy, którzy zawsze tylko biorą, nic nie dając w zamian.
Jeżeli poczułaś się wściekła albo rozczarowana, wyładuj się, krzycz na cały głos,
jeśli masz taką potrzebę. Na razie w samotności, nie na innych, bo przecież oni jeszcze nie
zdążyli ci odmówić rewanżu. Pózniej, kiedy się opanujesz, idz i powiedz im, dlaczego
jesteś wściekła.
Jak tylko znów będziesz w stanie spokojnie myśleć, wez się do
roboty: Zanotuj, co tak naprawdę myślisz, kiedy dajesz się uprosić o
jakąś przysługę, chociaż właściwie doskonale wiesz, że nie
doczekasz się za nią właściwego, a nawet żadnego odwzajemnienia.
Pamiętaj, że wymiana musi być uczciwa. Oczywiście nie chodzi o to, żeby się rewanżować
dokładnie tym samym. Rzecz w tym, by obie strony czuły równowagę między dawaniem i
braniem.
Ktoś, kto wie, że będzie musiał się zrewanżować, nie będzie tak skory do proszenia
o pomoc, jak ten, kto prawie wszystko dostaje za darmo.
W życiu zawodowym jesteś wynagradzana za swoją pracę, ale i tu muszą być
zachowane proporcje między pracą a płacą. Z dość szczególnym przypadkiem zetknęłam
się po moim spotkaniu autorskim w pewnym dużym mieście. Właścicielka sklepu z
tkaninami przysłała mi krótki list z kopią pisma, które dostała od swojej niedoszłej
pracownicy. Kobieta była oburzona proponowaną stawką godzinową w wysokości sześciu
euro. Powołując się na książkę Grzeczne dziewczynki... napisała, że nie może sobie
pozwolić na pracę za taką płacę, bo nie byłaby w stanie się utrzymać. Właścicielka sklepu
uznała jej odmowę za oznakę tego, jak fałszywie może zostać zrozumiana pani cudowna
książka . Zatrudniała już jedną pracownicę za sześć euro i oczekiwała z mojej strony
potwierdzenia, że autorka listu jednak przesadziła z wymaganiami. Była nieco zdziwiona,
że jestem przeciwnego zdania.
Przyznałam rację oburzonej dziewczynie, która domagała się godziwej stawki.
Inna sprawa, że powinna była działać sprytniej. Odrzucenie oferty było przede wszystkim
odruchem sprzeciwu. Mądrzej byłoby postawić swoje warunki, negocjować i wykazać
korzyści, jakie dałoby zatrudnienie drogiej, ale kompetentnej pracownicy.
Mów, czego chcesz
Stawianie żądań wymaga pewności siebie. Przychodzi bez większego trudu, jeśli się ma
władzę. Nam jednak chodzi o to, by umieć żądać także w wtedy, gdy się prawdziwej
władzy nie posiada.
Często proszę uczestniczki moich seminariów, by opisały lub odegrały sytuacje, w [ Pobierz całość w formacie PDF ]