[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tu jest dość miejsca, żebyśmy nie wchodzili sobie w drogę. Wieczorem możemy
poprosić, żeby przyniesiono nam łóżko polowe. Rozłożę je w salonie, a ty będziesz spać
w sypialni.
Jej twarz złagodniała.
Nie mogę się na to zgodzić. To twój apartament. Powinieneś spać w łóżku.
Miał ochotę powiedzieć jej, że najchętniej spałby razem z nią. Nie widział jeszcze sypialni,
ale tyle razy zatrzymywał się w luksusowych hotelach, że dobrze wiedział, jak wielkie i wygodne
są w nich łóżka.
Na pewno dwie osoby mogą w nich wygodnie spać. Nie mówiąc o innych rzeczach.
Wiedział, że to bez sensu, ale przez chwilę wyobrażał sobie, że Lillian leży naga w jego
ramionach. Spleceni w uścisku przewracają się na atłasowych prześcieradłach. Leży na nim, pod
nim i obok niego.
Od tych myśli kropelki potu wystąpiły mu na czoło. Wyobrażał sobie, co by czuł, gdyby
znalazł się z nią w łóżku. Jednak czy nie dostał nauczki, spotykając się z Caroline?
Ta znajomość przekonała go, że nie powinien zadawać się z kobietami związanymi ze
światem mody, a już na pewno nie z tymi, które spotykał w pracy. A co dopiero z asystentką!
Najlepiej, żeby w ogóle unikał romansów z Amerykankami. Zwłaszcza gdy starał się
rozwinąć firmę w Stanach i gdy ojciec siedział mu na karku, narzekając na brak sukcesów.
Z tych powodów, jak również wielu innych, Lillian jest dla niego niedostępna. Chętnie
przeżyłby z nią szybki gorący romans. %7ładen normalny mężczyzna nie odmówiłby sobie tej
przyjemności. Lepiej jednak leżeć na krótkim i wąskim łóżku polowym pośrodku salonu,
wyobrażając sobie Lillian za drzwiami sypialni, niż popełnić największy błąd w życiu.
Największa nawet przyjemność nie była warta takiej ceny. Tak przynajmniej usiłował
sobie wmówić.
To naprawdę żaden problem powiedział, starając się przestać myśleć o pokusie.
Nie dając Lily czasu na protesty, chwycił jej bagaże i zaniósł do sypialni.
Możesz się rozpakować. Zadzwonię po łóżko polowe i każę przynieść je wieczorem.
W międzyczasie o siódmej jestem umówiony na kolację z jednym z najważniejszych klientów.
Jeśli możesz, chciałbym, żebyś ze mną poszła.
Ponieważ nie odpowiadała, po chwili dodał:
Oczywiście zrozumiem, jeśli jesteś zmęczona podróżą i wolałabyś odpocząć.
Nie, z przyjemnością pójdę.
Skinął głową.
Zwietnie. Możesz się teraz odświeżyć. Jeśli ci to odpowiada, pojedziemy za godzinę.
Oboje jednocześnie ruszyli się z miejsc ona w kierunku bagaży, a on do drzwi.
Kiedy ich ramiona musnęły się przelotnie, Nigel poczuł dreszcz. Wstrzymał oddech,
zastanawiając się, czy Lillian poczuła to samo, czy też tylko on był skazany na weekend w Miami
pełen frustracji seksualnej trudniejszej do zniesienia niż sam upał.
ROZDZIAA ÓSMY
Kolacja pierwszego wieczoru w Miami. Zniadanie w pokoju, ale podane tak elegancko,
jakby byli w pięciogwiazdkowej restauracji. Biznesowy lunch. A wieczorem, w przeddzień
sobotniego pokazu, koktajl z udziałem zaangażowanych w imprezę projektantów, klientów
i prezesów firm w miłej przyjacielskiej atmosferze.
Lily znała wcześniej plan zajęć, ale nie spodziewała się, że będzie tak napięty.
Zgodnie z zapowiedzią Nigel spał na łóżku polowym w salonie. Nie pasowało ono do
luksusowego apartamentu i Lily czuła się winna, ilekroć spojrzała na ten mebel. Nie znalazła
żadnego lepszego rozwiązania tej niezręcznej sytuacji, ale nie podobało jej się, że wyrzuciła Nigela
z sypialni jego własnego apartamentu.
Całe szczęście jednak, że miała własny pokój, w którym mogła się zamknąć po powrocie
z kolejnej wyprawy w interesach.
Nie bała się o swoje bezpieczeństwo, ale o zdrowie psychiczne tak.
Im dłużej była z Nigelem, tym bardziej go podziwiała, tym bardziej stawał się atrakcyjny.
Wpatrywała się w niego, podziwiając zarys szczęki, lekko wygiętą linię ust, drżenie warg, gdy był
rozbawiony, i uniesione brwi, gdy był czymś zaciekawiony lub zaintrygowany.
Powodem, dla którego chowała się często w sypialni pod byle jakim pretekstem, było to, że
wciąż robiło się jej gorąco. Bardzo chętnie obwiniałaby za to upalną i parną pogodę na Florydzie,
trudno jednak było zrzucać winę na pogodę, kiedy najgorsze ataki gorąca zdarzały jej się głównie
w klimatyzowanych wnętrzach.
Wynikał z tego jeden przerażający wniosek: to nie upał jest powodem jej problemów, tylko
Nigel.
Jej ciało, hormony i najwyrazniej zbyt długo uśpione libido domagały się swoich praw,
jakby miała osiemnaście lat. Dlaczego pożądanie nie obudziło się w niej przed wyjazdem
z Nowego Jorku? Tam byli przystojni i zabawni mężczyzni, do wzięcia. Tak przynajmniej
twierdziła jej siostra, którą niemal codziennie odprowadzał do domu ktoś inny. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl chiara76.opx.pl
Tu jest dość miejsca, żebyśmy nie wchodzili sobie w drogę. Wieczorem możemy
poprosić, żeby przyniesiono nam łóżko polowe. Rozłożę je w salonie, a ty będziesz spać
w sypialni.
Jej twarz złagodniała.
Nie mogę się na to zgodzić. To twój apartament. Powinieneś spać w łóżku.
Miał ochotę powiedzieć jej, że najchętniej spałby razem z nią. Nie widział jeszcze sypialni,
ale tyle razy zatrzymywał się w luksusowych hotelach, że dobrze wiedział, jak wielkie i wygodne
są w nich łóżka.
Na pewno dwie osoby mogą w nich wygodnie spać. Nie mówiąc o innych rzeczach.
Wiedział, że to bez sensu, ale przez chwilę wyobrażał sobie, że Lillian leży naga w jego
ramionach. Spleceni w uścisku przewracają się na atłasowych prześcieradłach. Leży na nim, pod
nim i obok niego.
Od tych myśli kropelki potu wystąpiły mu na czoło. Wyobrażał sobie, co by czuł, gdyby
znalazł się z nią w łóżku. Jednak czy nie dostał nauczki, spotykając się z Caroline?
Ta znajomość przekonała go, że nie powinien zadawać się z kobietami związanymi ze
światem mody, a już na pewno nie z tymi, które spotykał w pracy. A co dopiero z asystentką!
Najlepiej, żeby w ogóle unikał romansów z Amerykankami. Zwłaszcza gdy starał się
rozwinąć firmę w Stanach i gdy ojciec siedział mu na karku, narzekając na brak sukcesów.
Z tych powodów, jak również wielu innych, Lillian jest dla niego niedostępna. Chętnie
przeżyłby z nią szybki gorący romans. %7ładen normalny mężczyzna nie odmówiłby sobie tej
przyjemności. Lepiej jednak leżeć na krótkim i wąskim łóżku polowym pośrodku salonu,
wyobrażając sobie Lillian za drzwiami sypialni, niż popełnić największy błąd w życiu.
Największa nawet przyjemność nie była warta takiej ceny. Tak przynajmniej usiłował
sobie wmówić.
To naprawdę żaden problem powiedział, starając się przestać myśleć o pokusie.
Nie dając Lily czasu na protesty, chwycił jej bagaże i zaniósł do sypialni.
Możesz się rozpakować. Zadzwonię po łóżko polowe i każę przynieść je wieczorem.
W międzyczasie o siódmej jestem umówiony na kolację z jednym z najważniejszych klientów.
Jeśli możesz, chciałbym, żebyś ze mną poszła.
Ponieważ nie odpowiadała, po chwili dodał:
Oczywiście zrozumiem, jeśli jesteś zmęczona podróżą i wolałabyś odpocząć.
Nie, z przyjemnością pójdę.
Skinął głową.
Zwietnie. Możesz się teraz odświeżyć. Jeśli ci to odpowiada, pojedziemy za godzinę.
Oboje jednocześnie ruszyli się z miejsc ona w kierunku bagaży, a on do drzwi.
Kiedy ich ramiona musnęły się przelotnie, Nigel poczuł dreszcz. Wstrzymał oddech,
zastanawiając się, czy Lillian poczuła to samo, czy też tylko on był skazany na weekend w Miami
pełen frustracji seksualnej trudniejszej do zniesienia niż sam upał.
ROZDZIAA ÓSMY
Kolacja pierwszego wieczoru w Miami. Zniadanie w pokoju, ale podane tak elegancko,
jakby byli w pięciogwiazdkowej restauracji. Biznesowy lunch. A wieczorem, w przeddzień
sobotniego pokazu, koktajl z udziałem zaangażowanych w imprezę projektantów, klientów
i prezesów firm w miłej przyjacielskiej atmosferze.
Lily znała wcześniej plan zajęć, ale nie spodziewała się, że będzie tak napięty.
Zgodnie z zapowiedzią Nigel spał na łóżku polowym w salonie. Nie pasowało ono do
luksusowego apartamentu i Lily czuła się winna, ilekroć spojrzała na ten mebel. Nie znalazła
żadnego lepszego rozwiązania tej niezręcznej sytuacji, ale nie podobało jej się, że wyrzuciła Nigela
z sypialni jego własnego apartamentu.
Całe szczęście jednak, że miała własny pokój, w którym mogła się zamknąć po powrocie
z kolejnej wyprawy w interesach.
Nie bała się o swoje bezpieczeństwo, ale o zdrowie psychiczne tak.
Im dłużej była z Nigelem, tym bardziej go podziwiała, tym bardziej stawał się atrakcyjny.
Wpatrywała się w niego, podziwiając zarys szczęki, lekko wygiętą linię ust, drżenie warg, gdy był
rozbawiony, i uniesione brwi, gdy był czymś zaciekawiony lub zaintrygowany.
Powodem, dla którego chowała się często w sypialni pod byle jakim pretekstem, było to, że
wciąż robiło się jej gorąco. Bardzo chętnie obwiniałaby za to upalną i parną pogodę na Florydzie,
trudno jednak było zrzucać winę na pogodę, kiedy najgorsze ataki gorąca zdarzały jej się głównie
w klimatyzowanych wnętrzach.
Wynikał z tego jeden przerażający wniosek: to nie upał jest powodem jej problemów, tylko
Nigel.
Jej ciało, hormony i najwyrazniej zbyt długo uśpione libido domagały się swoich praw,
jakby miała osiemnaście lat. Dlaczego pożądanie nie obudziło się w niej przed wyjazdem
z Nowego Jorku? Tam byli przystojni i zabawni mężczyzni, do wzięcia. Tak przynajmniej
twierdziła jej siostra, którą niemal codziennie odprowadzał do domu ktoś inny. [ Pobierz całość w formacie PDF ]