X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Coś w niej pękło. Podeszła do swojej torebki, która wisiała na krześle, i
zaczęła czegoś szukać w jej środku. Wyjęła biały kartonik i podała mu go w mil-
czeniu. Gabriel przeczytał uważnie każde słowo.
- Zaprosił nas na przyjęcie zaręczynowe - wyjaśniła Rose. - Zadzwonił kilka
tygodni temu, żeby powiedzieć, iż poznał wspaniałą kobietę, a przy okazji zapytać,
jak się czuję. To naprawdę miły człowiek.
Gabriel bezmyślnym wzrokiem gapił się na zaproszenie. Wiedział, że
przesadził, i rozumiał dlaczego. Z tego samego powodu, dla którego tak bardzo
zależało mu na małżeństwie z nią i na zamieszkaniu pod jednym dachem. Spojrzał
na nią i delikatnie ujął w dłonie jej twarz.
- W porządku. Ujmę to tak - odezwał się ponuro - musisz ze mną zamieszkać,
bo inaczej oszaleję.
- Do czego zmierzasz?
99
S
R
Rose chciała wstrzymać oddech, zamknąć oczy i pomodlić się, żeby
wypowiedział te cudowne słowa jeszcze raz. Jednak nie zrobiła tego. Tymczasem on
zaprowadził ją na sofę i posadził obok siebie.
- Nie mogę jasno myśleć, kiedy jestem z dala od ciebie. Zrozumiałem to jakiś
czas temu, ale nie chciałem się do tego przyznać. - Westchnął, sprawiając wrażenie
człowieka, który stara się uporządkować swoje myśli. - Szaleję za tobą. - Pocałował
ją czule i odsunął się szybko, żeby się nie zapomnieć. Nie chciał pozwolić, żeby jej
wspaniałe ciało go rozpraszało. Ta rozmowa jeszcze nie dobiegła końca. Oparł więc
ręce na jej brzuchu, a ona nakryła je swoimi. - Martwię się o ciebie. Czasami wydaje
mi się, że to, co do ciebie czuję, tliło się we mnie od dawna.
- A co do mnie czujesz?
- Potrzebuję cię. - Gabriel poczuł się tak, jakby spadał w przepaść. - Kocham
cię.
Rose spojrzała na niego i uśmiechnęła się promiennie.
- Ożenisz się ze mną? - zapytała. - Bo ja też cię kocham i nie masz pojęcia...
jak długo czekałam, żeby usłyszeć od ciebie te słowa... Chociaż nigdy tak naprawdę
nie wierzyłam...
Dziecko kopnęło, więc oboje spuścili wzrok.
- Kochanie - mruknął Gabriel, zachwycając się życiem, które nagle nabrało
sensu. - Jestem twój na wieki.
100
S
R [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chiara76.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 Odebrali mi wszystkie siły, kiedy nauczyli mnie, że jestem nikim. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.