[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przekonasz.
.Zeke przechadzał się po pokoju hotelowym, niezbyt
dokÅ‚adnie wsÅ‚uchujÄ…c siÄ™ w to, co mówi jego mene­
dżer. Dochodziła już dziewiąta w piątkowy wieczór
i za pół godziny wybierał się do odwiedzanego przez
sławy jednego z najgorętszych nowojorskich klubów
o nazwie Lotus.
Podobnie jak wielu innych znanych ludzi jego rów­
nież witano w klubach Manhattanu z otwartymi ramio­
nami. WÅ‚aÅ›ciciele takich miejsc z radoÅ›ciÄ… oferowali dar­
mowe drinki i jedzenie w zamian za darmowÄ… reklamÄ™
i Å‚Ä…czenie nazw ich lokali z nazwiskami osób z listy naj­
popularniejszych.
Niestety Marty postanowił do niego wpaść, niby po-
Anula & Irena
scandalous
rozmawiać na temat wczorajszego koncertu, ale Zeke nie
dał się zwieść.
Marty miaÅ‚ ponad czterdzieÅ›ci lat i byÅ‚ Å‚ysiejÄ…cym we­
teranem przemysłu muzycznego, wystarczająco cwanym,
by wytrwać w tej branży z powodzeniem przez tyle lat.
Jego doświadczenie było nieocenione, oznaczało jednak
również, że na kilometr potrafi wywęszyć potencjalne
kłopoty.
- A zatem ty i Scarlet Elliott - odezwał się Marty, krę-
cąc głową. - Nie wiedziałem nawet, że się znacie.
- Nie znaliśmy się aż do dzisiaj rano.
Marty skrzywił się.
- Znowu przyszła? Było zdjęcie...
- Wiem o tym cholernym zdjęciu - odparł z irytacją
Zeke. - Dziennikarz wszystko pokręcił. To była Summer
Elliott - wyjaśnił. - Siostra blizniaczka Scarlet.
Zeke nadal jeszcze trawiÅ‚ wydarzenia ostatnich dwu­
dziestu czterech godzin. Do diabła, ona jest zaręczona!
- Elliott? Tak jak Elliott Publication Holdings? - spy­
tał Marty.
- Ten sam. - Kolejna informacja, pomyÅ›laÅ‚ Zeke, któ­
rÄ… udaÅ‚o jej siÄ™ bezpiecznie zachować w tajemnicy. Wie­
działa, że on pomyśli, że jest zwykłą groupie.
Marty bacznie mu się przyjrzał.
- Dziedziczki to nie jest twój typ. Osoba do kontaktów
z prasą nie może się opędzić od pytań mediów.
Zeke stanÄ…Å‚ twarzÄ… w twarz z Martym.
- Co mówi?
- To co zwykle. Podpuszcza dziennikarzy. No wiesz,
Anula & Irena
scandalous
nie potwierdza ani nie zaprzecza, że jesteś z nią związany.
A raczej z jej siostrÄ….
Zeke przytaknÄ…Å‚. Jego publiczny wizerunek byÅ‚ do­
pracowany w każdym szczególe. Zawsze prowadzono
subtelną grę z mediami, której celem było uzyskanie
pozytywnego image'u i podtrzymanie atmosfery lekkiej
sensacji. Zwykle oznaczało to, że pozostawiano pole do
domysłów dla opinii publicznej co do prywatnego ży­
cia Zeke'a, którego przedstawiano jako singla, dostÄ™pne­
go i takiego, który nigdy nie wiąże się na dłużej z żadną
z kobiet. Kolejne związki pomagały mu utrzymywać się
na pierwszych stronach gazet i to mu odpowiadaÅ‚o. Wie­
dział, że nie jest dobrym materiałem na męża, zwłaszcza
ze względu na swój koczowniczy tryb życia.
- WiÄ™c jaka jest prawda? - spytaÅ‚ Marty z wÅ‚aÅ›ciwÄ… so­
bie bezpośredniością.
Zeke przeczesał palcami włosy.
- Prawda jest taka, że ona jest dziennikarką i chciała
zrobić ze mną wywiad.
Nie miaÅ‚ zamiaru wtajemniczać go w szczegóły wyda­
rzeń poprzedniej nocy.
- Rozumiem, że nie udzieliłeś jej wywiadu.
-Właśnie...
Marty wyglądał, jakby mu ulżyło.
- .. .zgodziłem się udzielić go w tym tygodniu.
- Co? - Marty aż zesztywniał. - Myślałem, że już to
przerobiliśmy. Wszystkie prośby o wywiad muszą przejść
przeze mnie i ludzi z PR. Musimy mieć pewność, że nie
zaszkodzi to twojemu wizerunkowi...
Anula & Irena
scandalous
- Ona pracuje dla  The Buzz".
- ...i że dziennikarz zna wszystkie zasady dotyczące
tematów, których się nie porusza.
- Daj mi spokój, Marty. To będzie krótka rozmowa,
a nie wywiad-rzeka dla  Rolling Stone".
- To do ciebie niepodobne, żeby tak Å‚atwo ulegać proÅ›­
bom o wywiad - skomentował, krzywiąc się Marty.
Zeke wzruszył ramionami.
- To co powiem, zabrzmi dziwnie, ale kiedy jestem
przy niej, słyszę melodię, która pobrzmiewa mi w głowie
od miesiÄ™cy i której nie umiem przeÅ‚ożyć na nuty. Przy­
wołuje ją tylko jedna rzecz - zdjęcie, które wisi w moim
domu w Los Angeles.
- Jest twoją muzą? - spytał nieco zaskoczony Marty.
- Taak, można to tak określić.
Zeke patrzyÅ‚, jak twarz jego menedżera przybiera nie­
co zdegustowany wyraz.
- PosÅ‚uchaj, Zeke, wiem, że przejmujesz siÄ™ kompono­
waniem, ale jesteÅ› obecnie numerem jeden sceny muzycz­
nej. Wiele osób pragnęłoby być na twoim miejscu, ale nie
mają takiego głosu ani charyzmy. Po co psuć coś takiego?
Rozmawiali na ten temat dziesiÄ…tki razy.
- SÅ‚awa to ulotna rzecz, Marty.
- Więc? Możesz skupić się na karierze kompozytora
pózniej, a teraz zrób sobie przysÅ‚ugÄ™ i zajmij siÄ™ wyda­
waniem płyt, koncertami i podtrzymywaniem swojego
wizerunku.
- Nadal siÄ™ zastanawiam nad propozycjÄ… pisania dla
musicalu na Broadwayu.
Anula & Irena
scandalous
Marty wywrócił oczami.
- Zaraz usłyszę, że się zakochałeś w tej lasce Elliottów
Pamiętaj, że musisz być postrzegany jako pożeracz serc.
Zeke roześmiał się i klepnął go po ramieniu.
- Marty, stary, jesteÅ› nie do wytrzymania.
Anula & Irena
scandalous
ROZDZIAA SZÓSTY
Summer wysiadła z auta, spojrzała w górę na The Ti-
des i wyprostowaÅ‚a siÄ™. CzuÅ‚a siÄ™, jakby znowu byÅ‚a dwu­
nastoletniÄ… dziewczynkÄ… i miaÅ‚a wÅ‚aÅ›nie wysÅ‚uchać kaza­
nia dziadków, które z pewnością skończyłoby się dla niej
szlabanem na wszelkie rozrywki.
The Tides nadal było jej domem. Za każdym razem,
gdy miała jakieś kłopoty, lubiła tu wracać. Być może
niewiele osób uznałoby osiemnastowieczną rezydencję
wykonaną z chłodnego piaskowca za przytulne i kojące
miejsce, ale dla niej takie właśnie było.
Wciągnęła w nozdrza chłodną nadmorską bryzę.
Dom mieÅ›ciÅ‚ siÄ™ w Hamptons, luksusowym miejscu wy­
poczynku nowojorczyków, leżącym nieco na wschód od
miasta. Pięcioakrowa posiadłość Elliottów rozciągała się
nad brzegiem Oceanu Atlantyckiego.
Kiedy rodzice Summer i Scarlet zginęli w katastrofie
lotniczej, dziewczynki miały po dziesięć lat. Od tamtej
pory wychowywały się w domu dziadków. Scarlet nawet
teraz wiÄ™kszość swoich weekendów spÄ™dzaÅ‚a wÅ‚aÅ›nie tu­
taj. Tego ranka jednak wymigała się od wyjazdu do The
Tides, mrucząc coś o sprawach do załatwienia w mieście.
Anula & Irena
scandalous
Nie powiedziaÅ‚a również, gdzie byÅ‚a ostatniej nocy. Kie­
dy Summer kładła się do łóżka po wieczorze spędzonym
ze znajomymi z pracy, nie wróciła jeszcze do domu.
Miała nadzieję, że siostra nie gniewa się na nią za to,
w jaki sposób zerwaÅ‚a zarÄ™czyny z Johnem. Scarlet wy­
dawała się pełna zrozumienia, ale rano zachowywała się
chÅ‚odno, z dystansem i odburkiwaÅ‚a coÅ›, nie chcÄ…c po­
wiedzieć siostrze, z kim i gdzie spędziła noc. Nigdy nie
miaÅ‚y przed sobÄ… tajemnic, wiÄ™c Summer zabolaÅ‚o jej za­
chowanie.
Summer pomachała do Benjamina Trenta, który od
wielu lat był ogrodnikiem posiadłości, a potem wspięła
się na schody. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chiara76.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 Odebrali mi wszystkie siÅ‚y, kiedy nauczyli mnie, że jestem nikim. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.