[ Pobierz całość w formacie PDF ]

TWARDE-SERCE: "Panie mój, przez całe moje życie nie wiedziałem, co to jest osą dzanie siebie, albo żal. Do
jestestwa mego nic nie przenika i nie dbam o żadnego człowieka. Nie docierają też do mnie żale innych, a jęki
ich nigdy nie dotykają mego serca (Jer. 5, 3). Jeśli uda mi się wyrzą dzić komuś jaką ś złość albo krzywdę, to
wydaje mi się, że właśnie wtedy w sercu moim gra piękna muzyka, a szczególnie wtedy, gdy inni mają żałobę".
Wypowiedź ta wywołała wśród sędziów wielkie poruszenie. Najoczywiściej oskarżony był czystej wody
Diabolianinem i sam siebie osą dził. Polecono więc usuną ć go na bok, a przed Są dem stawić pana
Fałszywy-pokój. Gdy ów znalazł się przed Są dem, zwrócił się do niego naczelnik, podobnie jak do poprzednich
oskarżonych, tymi słowami:
Gdy nasze miasto Ludzka Dusza rozpoczęło na samym począ tku odstępować od dróg Szaddai,
niektórzy z mieszkańców poczuli niepokój serca w zwią zku z tym, co uczynili; ja jednakowoż, jako
człowiek zasmucony widokiem ich niepokoju, w krótkim czasie postarałem się o środki, które ich w
zupełności z powrotem uspokoiły.
Gdy w modzie był sposób życia starego świata i Sodomy, a stało się coś, co zaniepokoiło serca tych,
którzy trwali przy ówczesnych obyczajach, starałem się usilnie o uspokojenie ich, tak by mogli dalej
czynić swoje - bez wyrzutów sumienia.
jeśli chodzi o sprawy dotyczą ce już bliżej nas leżą cego okresu, to jest gdy wybuchła wojna pomiędzy
Diabolusem a Szaddai, gdy kiedykolwiek widziałem, że jakiś mieszkaniec Ludzkiej Duszy zaczynał się
bać zniszczenia miasta, usiłowałem przy pomocy jakiegokolwiek sposobu, pomysłu lub wynalazku,
odwrócić ich myśli od dręczą cego ich zagadnienia i doprowadzić ich z powrotem do pokoju.
1.
2.
3.
- 61 -
"Panie Fałszywy-pokój! Jesteś oskarżony o wtargnięcie do Ludzkiej Duszy, oraz o to, że chociaż miasto
znajdowało się w stanie bluźnierczej rebelii i piekielnego odstępstwa, to jednak usiłowałeś utrzymać jego
mieszkańców w poczuciu fałszywego pokoju, który był dla nich bardzo niebezpieczny z racji swej
bezpodstawności, potępienia godnego poczucia bezpieczeństwa i płyną cej stą d ujmy dla honoru Króla, którego
prawa cały czas łamano, ku niepowetowanej szkodzie miasta Ludzkiej Duszy. Co powiesz na to oskarżenie?
Czy jesteś winien, czy też nie?"
Na to odparł pan Fałszywy-pokój: "Panowie, którzy jesteście powołani w tej chwili, aby być mymi sędziami!
Przyznaję, iż imię moje jest Pokój, ale stanowczo zaprzeczam, jakoby miało ono brzmieć Fałszywy-pokój.
Jeśliby jego Wysokość zechciał wezwać tutaj kogokolwiek, kto mnie dobrze zna, albo położną , która była przy
moim porodzie, względnie te niewiasty-plotkarki, które były na moich chrzcinach, to poszczególne te osoby i
wszystkie razem zaświadczą , że na imię mi nie jest Fałszywy-pokój, lecz Pokój. Nie mogę więc przyznawać się
do przeczytanego mi aktu oskarżenia, jako że nie figuruje w nim moje nazwisko. Zaznaczam również, że
stosownie do mego imienia kształtują się też okoliczności mego życia. Byłem zawsze mężem miłują cym życie
w zaciszu, a to co miłowałem uważałem za rzecz godną naśladowania i przez innych. Gdy więc widziałem
kogokolwiek z moich są siadów zatroskanego, usiłowałem w miarę moich możliwości przyjść mu z pomocą , a
oto kilka przykładów mego dobrego usposobienia:
Skoro więc byłem zawsze mężem o tak szlachetnym charakterze, a niektórzy nazywali mnie nawet pokój [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chiara76.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 Odebrali mi wszystkie siły, kiedy nauczyli mnie, że jestem nikim. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.