[ Pobierz całość w formacie PDF ]
do swojej zemsty. Teraz jednak przyszło mu do głowy, że Alistair Power
zapewne był niezwykle przywiązany do ukochanej, rozpieszczonej
córeczki...
- Co o niej wiesz? - Popatrzył na Hugh. Hugh nie spuszczał z niego
wzroku.
- Jeśli myślisz, że pomogę ci uwieść tę biedną, niczego nieświadomą
dziewczynę, to lepiej pomyśl jeszcze raz - odparował.
- Biedna to ona na pewno nie jest - warknął Russell. - Zakład, że te
wszystkie diamenty i szmaragdy, które ma na sobie, są prawdziwe, a ta
szmatka kosztowała parę tysjęcy dolarów. Może i nie jest osobiście
odpowiedzialna za czyny swojego ojca, ale nie przeszkadzało jej to
pławić się w luksusach okupionych ludzkim nieszczęściem.
- Tego nie wiesz na pewno - zauważył Hugh.
- Owszem, wiem. A teraz powiedz mi, co ty o niej wiesz, Hugh.
Hugh westchnął ciężko i odparł:
- Na wiosnę zaręczyła się z Davidem Porterem, ale parę miesięcy temu
zerwali ze sobą.
- Z Davidem Porterem - powtórzył Russell powoli. - To ten makler?
- Tak.
- Dlaczego zerwali? Nie był dość bogaty?
- Nie mam pojęcia, Porter nie obraca się w tych samych kręgach co ja. -
Hugh wzruszył
50
MIRANDA LEE
ramionami. Jego mina świadczyła o tym, że niechętnie udziela tych
wszystkich informacji. - Słyszałem jednak, że to kobieciarz. Może
dziewczyna zorientowała się, że nie jest tą jedną jedyną?
- Wątpię. Kto przy zdrowych zmysłach zdradzałby taką kobietę? -
mruknął Russell i znowu popatrzył na Nicole. - Nieważne. Kiedy
zaczynają się tańce? J
- Nieprędko. - Hugh westchnął ciężko. - Najpierw czekają nas długie
przemowy, potem tort weselny i pierwszy walc nowożeńców, i dopiero
wtedy inni będą mogli ruszyć na parkiet.
- Widzę, że byłeś na wielu weselach - zauważył Russell. - Kiedy wreszcie
zaprosisz nas na swoje?
- Nie doczekasz się, chyba że kosmici zdołają zapanować nad moim
ciałem i umysłem - odparł Hugh z rozbawieniem.
- A co z tą, która cię nie chce? - zainteresował się Russell. - Być może, w
końcu się z nią ożenisz tylko po to, żeby wreszcie poszła z tobą do łóżka.
- Ożenić się dla seksu? - Hugh wydawał się autentycznie przerażony. -
Chyba żartujesz, żaden człowiek nie jest aż tak zdesperowany.
Russell odruchowo zerknął na Nicole i szybko odwrócił wzrok. Hugh
miał rację, nikt przy zdrowych zmysłach nie ożeniłby się wyłącznie dla
seksu. A czy zemsta była wystarczająco dobrym powodem? Czy
poczułby się wreszcie usatysfakcjonowany, rozkochując w sobie Nicole
Power?
Podejrzewał, że owszem.
BOGATY MZ Z SYDNEY
51
W tej chwili jednak była to zaledwie fantazja. Jeśli naprawdę chciał się
przekonać, co może z tego wyniknąć, musiał jak najprędzej wcielić tę
fantazję w życie.
Z namysłem przygryzł dolną wargę, w myślach opracowując plan
działania. Zdawał sobie sprawę z tego, że nie jest tak przystojny jak Hugh
czy James, brakowało mu też ich specyficznego uroku. Miał za to
mnóstwo pieniędzy i wiedział, że dla takich dziewczyn jak córka Powera
żadna ich ilość nie jest zbyt duża.
Kiedy zastanawiał się, jak przystąpić do realizacji swoich zamiarów,
Nicole znienacka podniosła głowę. Na widok wpatrzonego w nią Russella
nie od razu odwróciła wzrok. Wytrzymała jego spojrzenie przez kilka
sekund, zanim zajęła się rozmową z pulchną brunetką u swego boku.
- Odpuść jej stary - mruknął Hugh. - Może zamiast tego spróbujesz z
Kristy? Przecież dziewczyna klei się do ciebie.
Russell skrzywił się na wspomnienie druhny, która była jego partnerką
podczas ceremonii.
- Klei się aż za bardzo - odparł.
- Więc nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli ja...
- Aleś skąd, proszę bardzo, jeśli tylko masz ochotę.
- Doskonale - powiedział Hugh z zadowoleniem w głosie. - Teraz jednak
pora na toast i przemowę, niestety moją. Poszedłem za twoją radą i
postanowiłem skoncentrować się na miłości
52
MIRANDA LEE
Megan do Jamesa. Przy odrobinie szczęścia dziewczyna nie zauważy, że
czegoś brakuje.
- Nie zauważy, jest w nim zakochana po uszy - zapewnił go Russell.
- Może jednak w przyszłości jakoś im się ułoży. James w końcu odpuści
sobie tę zołzę i zobaczy, co ma w domu.
Dyskretnie zerknął na Jamesa, który robił co w jego mocy, by wyglądać
na równie uszczęśliwionego ślubem jak panna młoda. Na wczorajszym
skromnym, trzyosobowym wieczorze kawalerskim Russell nie pytał o
wyprawę za ocean ale zauważył smutny wzrok przyjaciela. Można się
było domyślić, że James spotkał się z Jackie i że coś między nimi zaszło.
Russell pomyślał, że tylko Hugh może wierzyć w udane małżeństwo
Jamesa. To, że ich przyjaciel w końcu zapomni o Jackie i pokocha
Megan, było równie prawdopodobne, jak to, że on zakocha się w Nicole
Power.
Russell nie miał złudzeń co do samego siebie - przez ostatnich kilkanaście
lat zrobił się z niego bezwzględny cynik. Doskonale zdawał sobie sprawę
z tęgo, że plan rozkochania w sobie i poślubienia córki największego
wroga jest niegodziwy, ale i tak zamierzał wcielić go w życie. Oczywiście
na razie nie miał pojęcia, co z tego wyniknie, równie dobrze Nicole Power
mogła go wyśmiać i kazać mu wynosić się do diabła. Do tego nie był do
końca pewien, kto tu jest myśliwym, a kto ofiarą - nie mógł ukrywać
przed samym sobą
BOGATY M%7ł Z SYDNEY [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl chiara76.opx.pl
do swojej zemsty. Teraz jednak przyszło mu do głowy, że Alistair Power
zapewne był niezwykle przywiązany do ukochanej, rozpieszczonej
córeczki...
- Co o niej wiesz? - Popatrzył na Hugh. Hugh nie spuszczał z niego
wzroku.
- Jeśli myślisz, że pomogę ci uwieść tę biedną, niczego nieświadomą
dziewczynę, to lepiej pomyśl jeszcze raz - odparował.
- Biedna to ona na pewno nie jest - warknął Russell. - Zakład, że te
wszystkie diamenty i szmaragdy, które ma na sobie, są prawdziwe, a ta
szmatka kosztowała parę tysjęcy dolarów. Może i nie jest osobiście
odpowiedzialna za czyny swojego ojca, ale nie przeszkadzało jej to
pławić się w luksusach okupionych ludzkim nieszczęściem.
- Tego nie wiesz na pewno - zauważył Hugh.
- Owszem, wiem. A teraz powiedz mi, co ty o niej wiesz, Hugh.
Hugh westchnął ciężko i odparł:
- Na wiosnę zaręczyła się z Davidem Porterem, ale parę miesięcy temu
zerwali ze sobą.
- Z Davidem Porterem - powtórzył Russell powoli. - To ten makler?
- Tak.
- Dlaczego zerwali? Nie był dość bogaty?
- Nie mam pojęcia, Porter nie obraca się w tych samych kręgach co ja. -
Hugh wzruszył
50
MIRANDA LEE
ramionami. Jego mina świadczyła o tym, że niechętnie udziela tych
wszystkich informacji. - Słyszałem jednak, że to kobieciarz. Może
dziewczyna zorientowała się, że nie jest tą jedną jedyną?
- Wątpię. Kto przy zdrowych zmysłach zdradzałby taką kobietę? -
mruknął Russell i znowu popatrzył na Nicole. - Nieważne. Kiedy
zaczynają się tańce? J
- Nieprędko. - Hugh westchnął ciężko. - Najpierw czekają nas długie
przemowy, potem tort weselny i pierwszy walc nowożeńców, i dopiero
wtedy inni będą mogli ruszyć na parkiet.
- Widzę, że byłeś na wielu weselach - zauważył Russell. - Kiedy wreszcie
zaprosisz nas na swoje?
- Nie doczekasz się, chyba że kosmici zdołają zapanować nad moim
ciałem i umysłem - odparł Hugh z rozbawieniem.
- A co z tą, która cię nie chce? - zainteresował się Russell. - Być może, w
końcu się z nią ożenisz tylko po to, żeby wreszcie poszła z tobą do łóżka.
- Ożenić się dla seksu? - Hugh wydawał się autentycznie przerażony. -
Chyba żartujesz, żaden człowiek nie jest aż tak zdesperowany.
Russell odruchowo zerknął na Nicole i szybko odwrócił wzrok. Hugh
miał rację, nikt przy zdrowych zmysłach nie ożeniłby się wyłącznie dla
seksu. A czy zemsta była wystarczająco dobrym powodem? Czy
poczułby się wreszcie usatysfakcjonowany, rozkochując w sobie Nicole
Power?
Podejrzewał, że owszem.
BOGATY MZ Z SYDNEY
51
W tej chwili jednak była to zaledwie fantazja. Jeśli naprawdę chciał się
przekonać, co może z tego wyniknąć, musiał jak najprędzej wcielić tę
fantazję w życie.
Z namysłem przygryzł dolną wargę, w myślach opracowując plan
działania. Zdawał sobie sprawę z tego, że nie jest tak przystojny jak Hugh
czy James, brakowało mu też ich specyficznego uroku. Miał za to
mnóstwo pieniędzy i wiedział, że dla takich dziewczyn jak córka Powera
żadna ich ilość nie jest zbyt duża.
Kiedy zastanawiał się, jak przystąpić do realizacji swoich zamiarów,
Nicole znienacka podniosła głowę. Na widok wpatrzonego w nią Russella
nie od razu odwróciła wzrok. Wytrzymała jego spojrzenie przez kilka
sekund, zanim zajęła się rozmową z pulchną brunetką u swego boku.
- Odpuść jej stary - mruknął Hugh. - Może zamiast tego spróbujesz z
Kristy? Przecież dziewczyna klei się do ciebie.
Russell skrzywił się na wspomnienie druhny, która była jego partnerką
podczas ceremonii.
- Klei się aż za bardzo - odparł.
- Więc nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli ja...
- Aleś skąd, proszę bardzo, jeśli tylko masz ochotę.
- Doskonale - powiedział Hugh z zadowoleniem w głosie. - Teraz jednak
pora na toast i przemowę, niestety moją. Poszedłem za twoją radą i
postanowiłem skoncentrować się na miłości
52
MIRANDA LEE
Megan do Jamesa. Przy odrobinie szczęścia dziewczyna nie zauważy, że
czegoś brakuje.
- Nie zauważy, jest w nim zakochana po uszy - zapewnił go Russell.
- Może jednak w przyszłości jakoś im się ułoży. James w końcu odpuści
sobie tę zołzę i zobaczy, co ma w domu.
Dyskretnie zerknął na Jamesa, który robił co w jego mocy, by wyglądać
na równie uszczęśliwionego ślubem jak panna młoda. Na wczorajszym
skromnym, trzyosobowym wieczorze kawalerskim Russell nie pytał o
wyprawę za ocean ale zauważył smutny wzrok przyjaciela. Można się
było domyślić, że James spotkał się z Jackie i że coś między nimi zaszło.
Russell pomyślał, że tylko Hugh może wierzyć w udane małżeństwo
Jamesa. To, że ich przyjaciel w końcu zapomni o Jackie i pokocha
Megan, było równie prawdopodobne, jak to, że on zakocha się w Nicole
Power.
Russell nie miał złudzeń co do samego siebie - przez ostatnich kilkanaście
lat zrobił się z niego bezwzględny cynik. Doskonale zdawał sobie sprawę
z tęgo, że plan rozkochania w sobie i poślubienia córki największego
wroga jest niegodziwy, ale i tak zamierzał wcielić go w życie. Oczywiście
na razie nie miał pojęcia, co z tego wyniknie, równie dobrze Nicole Power
mogła go wyśmiać i kazać mu wynosić się do diabła. Do tego nie był do
końca pewien, kto tu jest myśliwym, a kto ofiarą - nie mógł ukrywać
przed samym sobą
BOGATY M%7ł Z SYDNEY [ Pobierz całość w formacie PDF ]